19 sierpnia 2013

Herbaciarka z przygodami

Mama ma kuchnię w nowych kolorach. Szarość. Wszędzie szarość!
Teraz jest faza na jej przełamywanie. A co pasuje lepiej do szarości jak nie czerwień. I na czerwony dodatek postanowiłam się szarpnąć dla rodziców.
Pierwotnie wieczko wyglądało inaczej. Było białe. Niestety piękna serwetka z francuskimi napisami i wzorami przy naklejaniu puściła taki zafarb na tę biel, że nijak - mimo usilnych prób - nie dało się uratować. I tak sobie leżało to pudełeczko i się namyślało, czy może oryginalny wzór będzie jednak się podobał właścicielce. Jednak doszłam do wniosku, że to ujma na honorze i trzeba poprawić.
I tak oto trafiła na wieczko przecudna parka retro. Lekko postarzona bitumem. Efekty oceńcie sami. ;)