22 lutego 2013

    Czasem nie robimy tego na co mamy ochotę. Prawda? Też tak macie? Ja czasami. I tak było w tym przypadku. Jednak finalnie wyszło to pracy na dobre.


Kilka dni przed Wigilią ubiegłego roku, koleżanka poprosiła mnie o szkatułkę dla znajomego dziecka. Ciężki miałam dylemat, gdyż moje prace zawsze robiłam dla dorosłych. A tu, takie wyzwanie. Więc szybko przywołałam wspomnienia, jak to się małą dziewczynką było, i czego najbardziej w świecie chciało.
Wyszło na to, że wróżki mi w głowie i róż. No, to wzięłam się do pracy i w jeden krótki wieczór popełniłam tę oto szkatułkę.